Kliknij tutaj --> ♦️ posiadanie broni w polsce za i przeciw
Co więcej, zabronione jest posiadanie amunicji do broni palnej, a za taką uznaje się już łuskę z niezbitą spłonką czy choćby proch strzelniczy. Konia z rzędem temu, kto nigdy nie miał
Broń palna - pozwolenie i użytkowanie. Materiał partnera: Posiadanie broni w Polsce to niejednokrotnie wciąż kontrowersyjny temat. Oczywiście w przeciwieństwie do innych krajów, jak Stany Zjednoczone możliwość posiadania broni palnej jest w stu procentach uregulowana prawnie, dlatego wyłącznie osoby ze spajanie wydanym pozwolenie mogą zaopatrzyć się w konkretny typ broni palnej
Użyczanie broni osobie nieuprawnionej jest przestępstwem, za które odpowiadać będą obie strony (art. 263 § 2 i § 3 kodeksu karnego): – użyczający odpowiada do 2 lat pozbawienia wolności. – biorący w użyczenie odpowiadać może do lat 8 pozbawienia wolności. Ponadto użyczanie broni osobie nieuprawnionego prowadzić może (nie
Wbrew pozorom posiadanie broni w Polsce wcale nie jest rzadkim zjawiskiem. Z policyjnych statystyk wynika, że w 2022 r. w Polsce wydano pozwolenia na broń 37 tys. 402 osobom, co oznacza, że ogółem pozwolenie na broń na dzień 31.12.2022 roku miało w naszym kraju 286 tys. 751 os.
1 J. Kasprzak, W. Brywczyński, Nielegalne posiadanie broni i amunicji. Studium prawno-kryminalistyczne, Białystok 2013, s. 105. 2 Ibidem. 3 Niepoparte danymi statystycznymi, ponieważ według nich w Polsce następuje sta-ły spadek poziomu przestępczości. 4 B. Hołyst, Przestępstwa przemocy w Polsce a poczucie bezpieczeństwa obywateli,
Site De Rencontre Extra Conjugales Pour Femmes. Co ożywia dyskusję o dostępie do broni w Polsce? To pytanie zawsze pojawia się w naszym kraju w czasie wyborów parlamentarnych lub nawet kiedy poza granicami Polski dojdzie do tragicznego wydarzenia z użyciem broni palnej, np. do ataku terrorystycznego lub lekkomyślnego użycia powszechnie dostępnej broni przez cywila. O ile wybory parlamentarne są raz na cztery lata, w związku z czym kwestia dostępu Polaków do broni palnej nie rozgrzewa na co dzień publicznej debaty, o tyle dzięki zwiększającej się częstotliwości zamachów terrorystycznych w Europie Zachodniej sprawa ta jest coraz częściej dyskutowana w polskich mediach. Nic w tym dziwnego, albowiem prawie każdy ma swoje zdanie na ten temat oraz szereg argumentów za i przeciw. Co jest istotą sporu o dostęp do broni? Kwestia powszechnego dostępu do broni dotyczy dwóch zagadnień niezwykle istotnych, właściwie fundamentalnych dla nas jako ludzi oraz całych społeczeństw, czyli naszej wolności i bezpieczeństwa. Nie wchodząc w filozoficzne dociekania nad sensem pojęcia „wolność”, można powiedzieć, że jej rozumienie oraz granice wyznacza w dużej mierze państwo i jego prawo. Istnienie państwa i prawa wiąże się z paternalizmem, czyli ograniczaniem wolności osoby lub grupy, motywowanym ich dobrem lub koniecznością ochrony. Od razu należy dodać, że każde państwo jest paternalistyczne (jeśli nie jest mamy do czynienia z wersją anarchizmu). Różnica polega jednak na zakresie owego paternalizmu: są zatem państwa bardziej oraz mniej paternalistyczne w stosunku do określonych przestrzeni naszego życia. Weźmy taki oto przykład: w jednych krajach prawo nakazuje zapinanie pasów w samochodzie, w innych jest to sprawa wyboru kierowcy. Jeśli nie zapnie pasów i poważnie ucierpi w wypadku, można powiedzieć, że stało się tak przez wolny wybór.. Troska o indywidualne bezpieczeństwo na drodze jest ulokowana po stronie konkretnego człowieka z wolną wolą, nie zaś po stronie państwa i prawa. Tok rozumowania w krajach, w których nakazuje się zapinanie pasów, wydaje się być następujący: nie każdy człowiek podejmuje dobre wybory, tj. nie zapina pasów, wiemy z doświadczenia czym to skutkuje, musimy zatem zadbać o danego człowieka, gdyż on sam tego nie potrafi. I to jest właśnie paternalizm. Odbierając pewną część wolności człowiekowi, państwo oferuje mu w zamian bezpieczeństwo co do jego zdrowia i życia. Widać wyraźnie, że zakres paternalizmu jest wynikiem filozofii wolności i jej granic, jaką posiada każde państwo. Podobnie jest z bronią. Nie trzeba omawiać, jak bardzo paternalistyczne i restrykcyjne jest państwo polskie w stosunku do powszechnego dostępu do broni. Uzyskanie pozwolenia na jej zdobycie jest w zasadzie niemożliwe dla tzw. zwykłego Kowalskiego. Przykładowo: inaczej jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie każdy, o ile nie został pozbawiony tego prawa, ma możliwość kupić broń. Za oceanem to prawo przysługuje każdemu, choć może zostać odebrane, w Polsce nie przysługuje (poza np. służbami mundurowymi), choć może zostać dane. Argumenty za powszechnym dostępem do broni Są one wysuwane na polskim gruncie przez tych, nierzadko wzorujących się właśnie na Stanach Zjednoczonych, dla których wolność jest pojęciem kluczowym. I tak najczęściej mówi się, iż: Prawo do samoobrony i obrony swojej rodziny i mienia to prawo człowieka. Np. w USA prawo do posiadania broni gwarantuje konstytucja. Ten argument często przywołuje Wojciech Cejrowski. Tam, gdzie jest powszechny dostęp do broni, mamy do czynienia z mniejszą liczbą napadów z użyciem broni palnej, gdyż atakujący boją się konsekwencji w postaci adekwatnej odpowiedzi. Powołując się na amerykańskie statystyki, ten argument przywołuje znany z mediów policjant Dariusz Loranty. Ten sam policjant twierdzi, że w czasie jego kilkunastoletniej kariery w policji tylko 1 przestępstwo było popełnione z użyciem legalnie kupionej broni palnej. Wynika z tego, że to bandyci, którzy nie mają pozwolenia na broń, dokonują większości przestępstw, a nie legalnie ją posiadający. Widać zatem wyraźnie, że pojęcie wolności łączy się z bezpieczeństwem w taki sposób, iż państwo, by tak powiedzieć, nie wtrąca się pomiędzy mnie a napastnika. Dzięki wolności do posiadania broni palnej obronię się sam. Ten postulat jest wysuwany przez wszystkich zwolenników powszechnego dostępu do broni. Dostęp do broni a obecna polityka W Polsce, szczególnie w ostatnich kilku latach, kiedy Rosja zaanektowała półwysep krymski oraz wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość, coraz częściej podnosi się argument powszechnego dostępu do broni w kontekście polskiej obronności. Choć rząd Beaty Szydło nie zamierza zmieniać obowiązującej ustawy podpisanej jeszcze przez Bronisława Komorowskiego, za co jest krytykowany przez środowiska prawicowe, to rękami ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza stara się on ułatwić dostęp do broni grupom paramilitarnym i tym pośród nich, które mogły współpracować z powstającymi jednostkami wojsk obrony terytorialnej. Przykładowo osoby takie, jak: Marian Kowalski, Grzegorz Braun czy Krzysztof Bosak, a niekiedy Paweł Kukiz, otwarcie mówią, iż rozbrojenie Polaków, dokonane przed laty przez komunistów, ma na celu obniżenie naszej zdolności bojowej. Faktycznie jest tak, że Polacy od wieków posiadali broń, dzięki czemu był możliwy zbrojny opór przeciwko zaborcom, a później okupantowi niemieckiemu. Stawiają oni tezę, że w przypadku wojny znacznie trudniej prowadzić działania wojenne z uzbrojonymi cywilami. Podobnym w swoim wydźwięku argumentem na rzecz powszechnej dostępności do broni palnej jest argument zagrożenia terrorystycznego. Mówi się, że straty w ludziach byłyby o wiele mniejsze, gdyby atakowani mogli bronić się z broni palnej, czyli po prostu zastrzelić terrorystów. Co na te argumenty przeciwnicy powszechnego dostępu do broni palnej? Argumenty przeciw powszechnemu dostępowi do broni Polscy rzecznicy stanowiska przeciwnego posługują się w zasadzie kilkoma argumentami, które można ująć następująco: „Polacy nie są kulturowo gotowi na posiadanie broni, co innego USA, a co innego kraj nad Wisłą”. W dyskusjach pojawia się argument przedstawiony w nieco zwulgaryzowanej wersji: „Gdyby Polacy mieli broń, wystrzelaliby siebie nawzajem”. Zdaniem przeciwników dochodziłoby do podobnych strzelanin, co w USA, wiele z awantur domowych kończyło by się morderstwami z broni palnej. Ponadto od obrony obywateli jest państwo i podległe jej służby. Jak w tym przypadku wygląda relacja wolności i bezpieczeństwa? Otóż przeciwnicy dostępu do broni są skłonni oddać część swojej wolności, w tym przypadku wolności do posiadania broni, na rzecz państwa gwarantującego im bezpieczeństwo. Można także niekiedy odnieść wrażenie, że przeciwnicy dostępu do broni z góry zakładają, że jest ona zła ze swojej istoty i prowadzi do przemocy. Jak wyglądają kontrargumenty zwolenników powszechnego dostępu do broni? Osoby będące za powszechnym dostępem do broni sprawnie odpowiadają na argumenty przeciwników: Nie macie żadnych statystyk ani dowodów na poparcie swoich tez. Jedyne, czym operujecie, to wyobrażenia o polskim społeczeństwie. Nie twierdzimy, że złe rzeczy by się nie zdarzały, problem w tym, że nic nie wiemy o ich potencjalnej skali, gdyż nie ma jak tego empirycznie sprawdzić. Zakaz powszechnego dostępu do broni po prostu to uniemożliwia! Fakt, że ktoś używa broni w nieodpowiedni sposób, nie oznacza, iż robią tak wszyscy jej posiadacze. Dlaczego zwykli, w domyśle: przeciętni, posiadacze broni mają cierpieć przez tych niezrównoważonych? Dlaczego większość ma ponosić konsekwencje przez jednostki? Rozumiemy argument, iż bronią nas służby mundurowe. Co jednak, kiedy okazują się one za słabe w obliczu terroryzmu? Broń nie jest z istoty zła, jest jedynie narzędziem, które może być używane w odpowiedni lub nieodpowiedni sposób. Czy widelec jest winny otyłości? A Ty? Jesteś za bronią czy przeciw broni? Przedstawiliśmy najpopularniejsze argumenty i kontrargumenty za i przeciw, jeśli chodzi o kwestię powszechnej dostępności do broni palnej w Polsce. Jaka jest Twoja odpowiedź na pytanie: czy dać Polakom dostęp do broni? Tak czy nie? Czy jesteśmy już na to kulturowo gotowi? Czy temperatura politycznej debaty i wyraźne podziały polskiego społeczeństwa sprzyjają podejmowaniu racjonalnej decyzji w tej materii? Jeśli nie, to jak długo mamy czekać na czas spokoju? Czy ufać polskiemu społeczeństwu, czy raczej kierować się zasadą mocno ograniczonego zaufania? Czy Ci, którzy jak Janusz Korwin-Mike mówią, iż człowiek wolny zawsze nosił broń (nie mógł tego robić niewolnik), nie patrzą na współczesne czasy nieco bez kontekstowo i ahistorycznie, porównując coś, czego porównać się nie da?
Zanim wyjechałam do USA, wiedziałam, że w większości stanów posiadanie broni jest legalne, a samo kupienie broni jest łatwiejszym procesem niż u nas. Obiło mi się także o uszy, że tam “…każdy ma pistolet w domu…”, jednak, przyznam szczerze, włożyłam to między bajki i nie zaprzątałam sobie tym tematem głowy. Do czasu.. 😉 Rzeczywistość amerykańska zaskoczyła mnie nieco po raz kolejny. AAAA!!! MÓJ CHŁOPAK MA PISTOLET! To były początki mojej znajomości z Brianem. Pewnego dnia siedzieliśmy na sofie, oglądając nasz ulubiony serial. Ja próbowałam go oglądać, aczkolwiek skręcałam się z bólu, walcząc równocześnie z wyjątkowo dokuczliwym PMS-em i migreną. Żadne tabletki przeciwbólowe nie pomagały, a ja miałam już serdecznie dosyć. Mój chłopak nieco zdezorientowany widokiem zbolałej mnie, dopytywał co jakiś czas czy jest coś, co może dla mnie zrobić. Wiem, że chciał dobrze, ale wtedy byłam już tak wkurzona tymi pytaniami, że w końcu wypaliłam “tak, daj mi spluwę” (w ramach takiego ponurego żartu, że zaraz chcę sobie strzelić w bolący łeb). Brian mojego wysublimowanego żarciku najwidoczniej nie załapał. Spojrzał na mnie zdziwiony, po czym… otworzył szafkę stolika kawowego, przy którym siedzieliśmy i z pomiędzy pilotów różnorakich wyciągnął pistolet. PRAWDZIWY PISTOLET. Przyznam szczerze, że tak mnie zatkało, że mi w tamtym momencie nawet ból głowy ustąpił 😉 Raz, że mój nowy (wtedy) chłopak ma broń w stoliku kawowym, co było dla mnie ciężkie do zrozumienia samo w sobie, a dwa, że do owej szuflady sama zaglądałam już często, odkładając przeróżne piloty lub ładowarkę do komórki i że nigdy, przenigdy nie przyszło mi do głowy, że leży też tam spluwa, którą można kogoś zabić. Brian był tak samo zdziwiony moją reakcją na pistolet, jak ja faktem, że znajduje się on tak w ogólnodostępnym miejscu. Dla niego pistolet w stoliku kawowym był tak naturalną rzeczą, jak nóż w szafce kuchennej. Zresztą szybko okazało się, że to nie jest jedyna broń w jego domu. Z wielką dumą pokazał mi tego dniach wszystkie pięć spluw pochowanych w różnych częściach domu, a ja z każdą kolejną zbierałam szczękę z podłogi. Zapytałam go szczerze, po co mu to wszystko, a on powiedział, że dla bezpieczeństwa. No bo co, jeśli ktoś się, na przykład, włamie do domu.. RÓŻNICE W PRAWIE POLSKIM I AMERYKAŃSKIM Pewnie każdy ma ogólne pojęcie na temat różnic w prawie w Polsce i w USA. Osobiście nigdy nie byłam fanką polskiego systemu prawnego. Nie jestem prawnikiem i oczywiście przedstawiam tą kwestię w największym uproszczeniu. W momencie, gdy napastnik z nożem włamuje mi się do mieszkania, a ja broniąc się użyję nieco większego noża kuchennego i w wyniku walki ranię tym nożem włamywacza, to ja będę mieć przez to problemy w sądzie, a nie człowiek, który wdarł się do mojego mieszkania. W Stanach, rzecz ma się zgoła inaczej. Również upraszczając: w momencie, gdy ktoś wejdzie na moją posesją (z bronią czy bez), mam prawo go bez ostrzeżenia zastrzelić a sąd mnie uniewinni, ponieważ owy ktoś naruszył moją strefę prywatności. Ostro, co? W zasadzie, i tak źle i tak niedobrze, ale czasem uważam że to amerykańskie prawo ma tutaj trochę racji. Generalnie uważam, że temat jest złożony i ciężko mi zająć jednoznaczne stanowisko. Dla znakomitej większości Amerykanów to najzupełniej normalne. Będą zatem jak niepodległości bronić drugiej poprawki do konstytucji, która gwarantuje im to prawo do posiadania broni. Większość będzie pewnie trzymać broń go w domu, w sejfie (albo w stoliku kawowym!) i nie będzie używać bez potrzeby, jednak co z tymi, co nie mają czystych intencji…? ŁATWOŚĆ DOSTĘPU DO BRONI W Polsce, żeby zakupić pistolet, trzeba uzyskać na niego pozwolenie. Co za tym idzie, przejść szereg badań lekarskich i psychologicznych, podać przyczynę uzasadniającą konieczność posiadania broni oraz złożyć opłatę. W USA, w części stanów a na pewno w Georgii (pisze na przykładzie stanu w którym mieszkam – przepisy dotyczące broni reguluje prawo stanowe) wystarczy pójść do sklepu z bronią, pokazać prawo jazdy z aktualnym adresem i po 20 min dostać pistolet do ręki. Z innych warunków, to trzeba być także obywatelem USA, nie mieć wyroku za przemoc, ani nie być skierowanym na leczenie psychiatryczne. Cała reszta, jak najbardziej może pistolet sobie kupić i mieć. Na początku pobytu nieco przerażała mnie świadomość, że tutaj każdy człowieczek idący po ulicy może mieć przy sobie broń. Według prawa panującego w Georgii, gdy chce się nosić broń przy sobie, musi być ona ogólnie widoczna, np. przy pasku, a nie schowana. Jednak śmiem wątpić, że człowiek planujący ukatrupić drugiego człowieka, będzie przejmował się takimi detalami prawnymi. Co jakiś czas słyszy się o strzelaninach w szkołach czy w galeriach handlowych, w czasie których jakaś chora psychicznie osoba z bronią zrobiła masakrę zabijając lub raniąc kilkanaście osób. Gdyby broń nie byłaby tak łatwo dostępna, może do części wypadków by nie doszło? Z drugiej strony jak ktoś będzie chciał broń, to zdobędzie ją i tak, po prostu w mniej legalny sposób. * Mój mężczyzna chciał mi sprawić (tu cytuję) mały, damski pistolecik bym czuła bezpieczniej tutaj. Oczywiście nie zdecydowałam się na to, ze względu na to, że legalnie nie wolno mi legalnie posiadać broni będąc w USA na wizie nieimigracyjnej (tzn nie mogę kupić jej na swoje prawo jazdy) oraz z uwagi bezpieczeństwo dzieci, z którymi pracuję. Nie bez znaczenia jest również fakt, że przed zakupem pierwszej spluwy prawdopodobnie przydałyby mi się jakieś lekcje, jak takiej broni użyć, bo dotychczas nie strzelałam nawet z wiatrówki 😉 Na razie w ramach kompromisu i dla większego komfortu psychicznego noszę ze sobą w torebce gaz pieprzowy. A co Wy sądzicie o tym prawie amerykańskim do posiadania broni? Czy Waszym zdaniem jest to zbyt liberalne, czy wręcz przeciwnie? Czekam na Wasze komentarze:)
Data utworzenia: 29 listopada 2016, 17:00. W Polsce jest najtrudniej o uzyskanie pozwolenia na broń palną spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Tymczasem w państwach znacznie ułatwiających dostęp do legalnej broni, maleje poziom na broń palną na terenie naszego kraju wydaje komendant wojewódzki policji. Osoba ubiegająca się o broń musi wskazać we wniosku okoliczności, które jej zdaniem uzasadniają wydanie pozwolenia na podany rodzaj broni. W przypadku broni palnej do ochrony osobistej należy wskazać okoliczności faktyczne, poparte konkretnymi przykładami, świadczącymi o ponadprzeciętnym, stałym, realnym zagrożeniu życia lub zdrowia wnioskodawcy. Trzeba wskazać jednostkę policji lub prokuratury, gdzie zgłaszano zdarzenia dotyczące zagrożenia życia. Nie mogą dostać pozwolenia osoby z zaburzeniami psychologicznymi. Kwestia dostępności do broni palnej ma również swoich argumentem przeciw wolności na rynku broni jest rzekomy wzrost przestępczości.
Jak wiemy posiadanie w Polsce broni nie jest legalne,oczywiście można starać się o dokumenty upoważniające do jej nie jest to łatwe oraz bardzo czasochłonne,ostatecznie dla zwykłego "szarego" obywatela jest to bardzo trudne do "po co nam broń?!...Mało to psychopatów chodzi po ulicach?".Prawda jest taka,że jeśli jakiś psychol chce kogoś pozbawić życia to i tak to zrobi,co za różnica czy będzie to pistolet czy zestaw ostrych noży cioci Grażyny z Radomia...Chociaż chwila, tak jest różnica po strzale w głowę umiera się od razu,a nie kona w kałuży krwi mając ciało przypominające żółty może 90% z czytających ten wpis nie miało w życiu sytuacji,która zagrażała bezpośrednio jego tu na myśli celowy akt przemocy w stosunku do bezbronnej pamiętacie co wydarzyło się jakiś czas temu w Gorzowie chodzi o sytuację,w której jakiś psychopata zaczął rzucać niebezpiecznymi narzędziami w patrol skończyło się na oddaniu kilku strzałów,które raniły tym momencie nasuwa się pytanie,a co jeśliby zamiast tego patrolu było to Twoje dziecko,albo jakaś przypadkowa zupełnie osoba?Nie miałaby się pewnie jak obronić...Świadkowie zdarzenia też nic by nie zrobili bo pewnie zaczęliby kręcić filmik do sieci bo narażać własnego życia czy zdrowia by pewnie nie filmik z tej musicie wyciągnąć już sami. To działo się w naszym pięknym kraju,a co dzieje się za granicą u naszych sąsiadów?Jak wiemy aktualnie można śmiało mówić o wojnie religijnej w ona spowodowana masowym przyjazdem uchodźców do krajów ilości imigrantów powodują,że ich kultura jest rozpowszechniana wśród byłoby w tym może nic złego gdyby nie to w jaki sposób się to meczetów,masowe odprawianie modłów na ulicach przez co bardzo często utrudniają prawem tego nie naprawią bo zaraz ze strony muzułmanów można usłyszeć,że jesteśmy nietolerancyjni z uprzedzeniami chcą zastraszyć Europe poprzez działania,które nakazuje im Koran,a podobno to religia szczególnie można być spokojnym gdy w biały dzień jakiś psychopata odcina głowę człowiekowi stojącemu na ulicy link poniżej. Takich sytuacji być może dałoby się uniknąć gdyby zwykli obywatele mieli tak na prawdo prawo do jednymi z najpopularniejszych zamachów były te we z nich na siedzibę magazynu Charlie Hebdo 7 stycznia 2015r a drugi w kilku miejscach w centrum to już się dzieje,że gdy zwykli obywatele zostaną zaatakowani przez uzbrojonych w kałasznikowy mają zupełnie żadnych szans jedyne co mogą zrobić to uciec,albo błagać o litość,ale jak wiemy nic najpewniej to nie kolejny i ostatni już film właśnie z zamachu na Charlie mnie tego filmu nie powinno "dlaczego?".Sprawa jest prosta,gdyby obywatele mogli posiadać broń najpewniej zamiast kamery posiadałby pistolet dzięki któremu być może ocaliłby życie tego idealną pozycję,prosto z okna mógł wycelować i przez prawo,które właściwie uniemożliwia posiadanie broni zamiast próby obrony życia (jedynej najcenniejszej wartości) mamy filmik,który jeszcze powoduje uśmiech na twarzach takich ludzi jak oni. Rozpisałem się już dosyć dużo,ale treść jest niezgodna z tematem prawda?Owszem miało to uświadomić Ci Drogi czytelniku,że sytuacja w Europie stale się szczęście w Polsce jeszcze nie jest źle,ale bardzo możliwe że będzie chociaż na prawdę nie chciałbym aby tak się razie zagrożenia na 100 mieszkańców Polski przypada jedna sztuka w tym przypadku mogą być różne ponieważ w razie niebezpieczeństwa nie będziemy mogli obronić życia naszego oraz naszych szczegółów znajdziecie w linku poniżej. Jeśli się domyślacie jest to bardzo niewielka porównaniu do Szwajcarii gdzie każdy obywatel posiada broń i w ciągu 72h obywatele są w stanie przeprowadzić pełną mobilizację sił w razie niebezpieczeństwa naszym przypadku zostaje chyba tylko broń biała,ale nie oszukujmy się jakie mamy szansę jeśli napastnik posiada broń palną? jestem zdania,że my jako obywatele powinniśmy mieć większe prawa do posiadania broni wiele osób jest temu przeciwna,ale uważam że jako ludzie cywilizowanego kraju mamy prawo do ciekawy jak Wy drodzy czytelnicy;co uważacie na ten temat?Zapraszam do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami w serdecznie i spokojnej nocy!
Nielegalne posiadanie broni to przestępstwo przeciwko porządkowi publicznemu. Za posiadanie broni palnej lub amunicji do niej bez wymaganego zezwolenia grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat. W pewnych przypadkach posiadanie zezwolenia jednak nie jest konieczne. Kwestie związane z karalnością nielegalnego posiadania broni zostały poruszone w Kodeksie karnym. Jak stanowi art. 263 kk § 2 kk: kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Ze wskazanego artykułu jasno wynika, że kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 odnosi się wyłącznie do nielegalnego posiadania broni palnej lub amunicji do niej. W tym miejscu warto wyjaśnić dokładnie co oznaczają poszczególne elementy składowe tej dyspozycji. Pojęcie broni, broni palnej oraz amunicji. W rozumieniu ustawy o broni i amunicji ( a konkretnie art. 4 u. 1, pojęcie broni jest szersze od pojęcia broni palnej bowiem bronią jest nie tylko broń palna ale także i broń pneumatyczna (wiatrówka), miotacze gazu, broń biała, kusze, a także paralizatory. Zgodnie z przepisami wskazanej ustawy broń palna to każda przenośna broń lufowa, która miota, jest przeznaczona do miotania lub może być przystosowana do miotania jednego lub większej liczby pocisków lub substancji w wyniku działania materiału miotającego. Należy przez to rozumieć broń bojową, myśliwską, sportową, gazową, alarmową i sygnałową. Przez amunicje należy rozumieć amunicje do broni palnej czyli naboje przeznaczone do strzelania z tej broni. Istotne części broni (np. lufa, zamek, szkielet broni) lub amunicji (np. spłonka, proch) uważa się odpowiednio za broń lub amunicję co oznacza, że za ich posiadanie grozi ta sama kara co za posiadanie broni lub amunicji w całości. Sąd jednak z całą pewnością stwierdzi mniejszą szkodliwość społeczną, a konsekwencji wymierzy mniejszą karę, w przypadku posiadania np. samego zamka niż w przypadku posiadania całego pistoletu. Zezwolenie na broń Kodeks karny zabrania posiadania broni bez wymaganego zezwolenia. Ustawa o broni i amunicji posługuje się pojęciem pozwolenia. Wydaje się, że pojęcie zezwolenia należy traktować szerzej, tzn. w zakresie pojęcia zezwolenia może mieść się pojęcie pozwolenia, ale zezwolenie może też oznaczać prawo funkcjonariusza do posiadania broni służbowej. Pozwolenie wydawane jest w drodze decyzji administracyjnej przez właściwego miejscowo komendanta wojewódzkiego Policji, a w przypadku żołnierzy zawodowych – komendanta oddziału ŻW. W pewnych okolicznościach nie ma wymogu posiadania zezwolenia. Przypadki te określa art. 11 Tak więc nie ma konieczności posiadania zezwolenia np. w przypadku broni palnej alarmowej o kalibrze do 6 mm, broni pneumatycznej, broni palnej pozbawionej cech użytkowych, a także broni palnej rozdzielnego ładowania, wytworzonej przed rokiem 1885 oraz replik tej broni (broni czarnoprochowej). To że na daną broń nie ma obowiązku uzyskania pozwolenia nie oznacza braku jakiejkolwiek odpowiedzialności karnej ponieważ może się okazać, że choć na daną broń (np. pneumatyczną) nie jest wymagane pozwolenie, to wymaga się np. rejestracji tej broni (patrz. art. 9 Niedopełnienie tego obowiązku grozi sankcjami z art. 51 kodeksu wykroczeń (grzywna, areszt). Na czym polega nielegalne posiadanie? Posiadaniem broni palnej lub amunicji jest każde władanie nimi, jeżeli tylko towarzyszy sprawcy taki zamiar, nawet bez chęci zatrzymania tych rzeczy na własność (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 sierpnia 1993 r. WR 107/93), Nie będzie nielegalnym posiadaniem wzięcie broni palnej lub amunicji do ręki w celu jej potrzymania. Nielegalnym posiadaniem broni będzie np. jej noszenie albo przechowywanie bez wymaganego zezwolenia. Przestępstwo nielegalnego posiadania broni palnej lub amunicji jest przestępstwem trwałym co oznacza, że jego bieg rozpoczyna się z chwilą wejścia w posiadanie, a kończy się z chwilą zakończenia tego stanu. Jest to jedno zachowanie, tyle, że rozciągnięte w czasie (patrz: Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 listopada 2013 r. II AKa 212/13). Długość nielegalnego posiadania może mieć wpływ na społeczną szkodliwość czynu – im krótszy czas tym mniejsza szkodliwość, a co za tym idzie i mniejsza kara. Podobnie rodzaj i ilość posiadanej amunicji ma wpływ na szkodliwość społeczną i odpowiedzialność karną. Należy jednak zaznaczyć, że posiadanie nawet jednej sztuki amunicji jest już przestępstwem, jednak o relatywnie niższej szkodliwości społecznej niż posiadanie całej skrzynki. Opracowano na podstawie: Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny ( z 2017 r. poz. 2204 z późn. zm.) Ustawa z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji ( z 2017 r. poz. 1839 z późn. zm.)
posiadanie broni w polsce za i przeciw